„Cholesterol naukowe kłamstwo” czyli książka za pomocą której autor dr med. Uffe Ravnskov otworzył oczy wielu ludziom i lekarzom i odczarował temat cholesterolu. Po przeczytaniu tej pozycji oraz przestudiowaniu opisanych w bibliografii badań nasuwa się wiele refleksji:
Jak to jest, że jesteśmy każdego dnia bombardowani informacjami na temat szkodliwości cholesterolu i tym jak ważne jest by go obniżać farmakologicznie i za pomocą diety. Informuje się, że jest on odpowiedzialny np. za rozwój miażdżycy, a dopuszczalny poziom cholesterolu co kilka lat zostaje obniżony.
Cholesterol jako substancja chemiczna jest jeden! Jednakże występuje w frakcjach. Nieprawidłowym jest również tłumaczenie na język polski nazw tych frakcji jako „dobry cholesterol” czy „zły cholesterol”.
HDL- high-density lipoprotein nazywany „dobrym cholesterolem” to nic innego jak lipoproteiny o wysokiej gęstości. Ich zadaniem jest transport cholesterolu z tkanek do wątroby.
LDL- low-density lipoprotein w Polsce tłumaczone jako „zły cholesterol” to frakcja o niskiej gęstości. Wydzielana jest z wątroby do tkanek. Podwyższony poziom LDL informuje nas o zaburzonej pracy wątroby oraz istniejących stanach zapalnych właśnie w wątrobie czy w naczyniach krwionośnych.
Bardzo powszechne jest stosowanie leków obniżających poziom cholesterolu- najczęściej są to środki z grupy statyn. Mówi się także o tym by unikać posiłków bogatych w cholesterol- masło, mięsa, jaja, podroby. Jednak nasza dieta uboga w cholesterol wpływa maksymalnie w 20% na obniżenie jego całkowitego poziomu (!!!).
Cholesterol to tylko objaw, symptom toczących się w organizmie stanów zapalnych.
Jaki jest więc sposób? Bardzo prosty: Wystarczy zająć się dostarczeniem odpowiednich składników odżywczych do wątroby i naczyń krwionośnych, zadbanie o nieobciążanie wątroby alkoholem, syntetycznymi (chemicznymi) lekami i innymi używkami oraz dostarczenie tych składników, które wątrobę regenerują. Wątroba to jedyny narząd naszego organizmu, który jest w stanie zregenerować się CAŁKOWICIE w ciągu 30 dni! Wtedy cholesterol wraca do normy. Bez konieczności stosowania leków SZTUCZNIE obniżających jego poziom.
Kto z Was woli walczyć z prawdziwym problemem niż tylko objawami?
Czytaliście ulotkę o działaniach niepożądanych tabletek na obniżenie cholesterolu?
Rozanna Żyrek